Jazzclubowe zaduszki
Czas zaduszny w jazzowych klimatach
Śląski Jazz Club powraca do tradycji zaduszek jazzowych. Dość przypomnieć, że pierwsze zaduszki jazzowe odbyły się w 1954 roku w Krakowie. Gliwice, za sprawą Śląskiego Jazz Clubu również były w tej materii aktywne, chociaż nie da się ukryć, że zdarzały się okresy … bezduszne. Z powodów, które próżno by teraz wymieniać, gdzieś zaczynała się zatracać tradycja zaduszek jazzowych. Ponieważ jednak tradycja to piękna była, więc wracamy.
W tym roku Śląski jazz Club zaprosi na zaduszki jazzowe aż dwa razy, i to do dwóch różnych miast. Zaczynamy od Gliwice, gdzie 2 listopada (czyli zgodnie ze wszystkimi kanonami) odbędą się zaduszki w naszej siedzibie i na naszej scenie, przy ul. Siemińskiego 22. Będzie bardzo tradycyjnie, a to za sprawą zespołu Sami Swoi. Po koncercie przewidziany jest jam session.
A dzień później, czyli 3 listopada Śląski Jazz Club zaprasza do Bytomia, do BECEKU. Dla niewtajemniczonych, pod tą nazwą kryje się Bytomskie Centrum Kultury. Tam, na dużej scenie zagości nasz człowiek, czyli Przemek Strączek i jego kwartet.
Szczegóły w programie, na stronie wydarzenia